Szefostwo
GADa postanowiło zrobić wszystkim iście goblińską niespodziankę i
zawiesić działalność agencji, tak więc to ostatni nasz post jaki tu
czytacie. Przyczyny są trzy: 1. trochę się już znudziliśmy tą robotą, a
że z natury jesteśmy leniwi to robimy tylko to, co nas ciekawi; 2.
minął dokładnie rok, odkąd powstał GAD, a to dobry moment, żeby dokonać
podsumowania; 3. fajnie jest odejść, póki jest się na szczycie i forma
dopisuje. Dlatego bardzo serdecznie dziękujemy za razem spędzony rok i wspólną zabawę.
Nie myślcie, że powodem zamknięcia GADa jest brak pomysłów. Co to, to nie! Możemy uchylić rąbka tajemnicy i ujawnić wam tematy, które miały być podjęte w najbliższych tygodniach, a które spoczną na zawsze w naszym zakurzonym archiwum. Tak więc nie dowiecie się jak gobliny rozwiązały zagadkę pochodzenia margonemskich NPCów i którzy z nich byli wzorowani na pracownikach Garmory. Nie poznacie tajnej instrukcji dotyczącej podawania terminów wprowadzania zmian w grze, która powstała po zawaleniu kilku terminów. Nie dowiecie się też, jakiego archeologicznego odkrycia dokonano w biurku Salema ani jakie są prawdziwe przyczyny opóźnienia endgame’u. Nie przeczytacie również dlaczego nadal nie ma przycisku „KASUJ” w panelu umek i wciąż trzeba biegać po to do Karka-han, ani czemu nie można pojedynczo odejmować umek, tak jak się je dodaje, tylko trzeba za każdym razem je zerować i zaczynać zabawę od początku. Niestety, nie zdążymy wam napisać o skąpanych w mroku kątach siedziby Garmory, gdzie czai się zło ani o przeklętych dyskach i nawiedzonych korytarzach. I tak dalej, i tak dalej, w pokręconym, goblińskim stylu.
Nie myślcie, że powodem zamknięcia GADa jest brak pomysłów. Co to, to nie! Możemy uchylić rąbka tajemnicy i ujawnić wam tematy, które miały być podjęte w najbliższych tygodniach, a które spoczną na zawsze w naszym zakurzonym archiwum. Tak więc nie dowiecie się jak gobliny rozwiązały zagadkę pochodzenia margonemskich NPCów i którzy z nich byli wzorowani na pracownikach Garmory. Nie poznacie tajnej instrukcji dotyczącej podawania terminów wprowadzania zmian w grze, która powstała po zawaleniu kilku terminów. Nie dowiecie się też, jakiego archeologicznego odkrycia dokonano w biurku Salema ani jakie są prawdziwe przyczyny opóźnienia endgame’u. Nie przeczytacie również dlaczego nadal nie ma przycisku „KASUJ” w panelu umek i wciąż trzeba biegać po to do Karka-han, ani czemu nie można pojedynczo odejmować umek, tak jak się je dodaje, tylko trzeba za każdym razem je zerować i zaczynać zabawę od początku. Niestety, nie zdążymy wam napisać o skąpanych w mroku kątach siedziby Garmory, gdzie czai się zło ani o przeklętych dyskach i nawiedzonych korytarzach. I tak dalej, i tak dalej, w pokręconym, goblińskim stylu.
Dziękujemy
za dziesiątki bardzo pochlebnych komentarzy i niezmordowane podsuwanie
nowych pomysłów. Dziękujemy wspaniałym czytelnikom GADa za dopingowanie
nas i ciągłe próby odgadnięcia naszych tożsamości. Pozdrawiamy
serdecznie zwłaszcza Firuze, która regularnie bawiła naszą redakcyjną
goblinkę swoją ciekawością. Dziękujemy minusującym hejterom, którzy byli
bardzo zabawni w swoim nie zrozumieniu formuły naszych donosów.
Specjalne podziękowania składamy Administracji i Moderatorom Forum,
którzy wykazali się poczuciem humoru i ogromnym dystansem do siebie,
pozwalając nam radośnie hasać po łączce swobodnej twórczości.
Pozdrawiamy moderatorki Neelly i Kyli, które cierpliwie znosiły gobliny i
ich hulanki w swoich działach.
Po roku pisania przekonaliśmy się co jednego - w momentami śmiertelnie poważnym Margonem nic nie jest tak potrzebne jak humor i dystans.
Kończymy, bo łzy wzruszenia zachlapały już cały pergamin. Czy wrócimy? Nie wiadomo, ale jeśli tak, to już z zupełnie nowymi, niepoprawnymi pomysłami.
Wasz Nadredaktor, urocza goblinka i reszta naszej bandy
P.S. I jeszcze mały prezent na pożegnanie. Nie wiemy jak was, ale chociaż problemy z serwerami ustąpiły, nas to wciąż bawi:
Po roku pisania przekonaliśmy się co jednego - w momentami śmiertelnie poważnym Margonem nic nie jest tak potrzebne jak humor i dystans.
Kończymy, bo łzy wzruszenia zachlapały już cały pergamin. Czy wrócimy? Nie wiadomo, ale jeśli tak, to już z zupełnie nowymi, niepoprawnymi pomysłami.
Wasz Nadredaktor, urocza goblinka i reszta naszej bandy
P.S. I jeszcze mały prezent na pożegnanie. Nie wiemy jak was, ale chociaż problemy z serwerami ustąpiły, nas to wciąż bawi: