Wielu z nas zachodzi w głowę czemu na odpowiedź panelu czasem czekamy
tak długo. Do tej pory praca panelu była tak wielkim sekretem, że nie
wiedzieliście nawet kto odpisuje na wasze wypociny. Dziś uchylamy rąbka
tajemnicy. Wyjaśnienie jest banalnie proste: wszystko sprowadza się do
rekrutacji i nowego systemu wynagrodzeń. Po pierwsze, zatrudniane na
panelu są wyłącznie leniwce, którym można płacić jedzeniem, czyli
liśćmi. Jeśli liści akurat brakuje, leniwce mają zgodę na zjadanie
papieru do ksero, ponieważ świetnie trawią celulozę. Z czego wynika
proste równanie: leniwiec = oszczędności. Po drugie, płaci im się na
tzw. „odwrotny akord”, czyli – im wolniej, tym więcej. Tym samym
przestają dziwić wielodniowe opóźnienia w udzielaniu odpowiedzi.
Wyjątkiem jest dział „Usługi za Smocze Łuski”, gdzie odpowiedź
przychodzi szybciej, niż zadamy pytanie, a to dlatego, że pracuje tam
wiewiórka z ADHD.
P.S. Typowy pracownik panelu wygląda tak:
P.S. Typowy pracownik panelu wygląda tak:
Pracownica działu Smocze Łuski:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz