Dziś rano doszło do ataku
tajemniczej hakerki, w wyniku którego poufne maile i zdjęcia
administracji zostały wykradzione. Jak ustaliliśmy, było to możliwe na
skutek zlekceważenia zasad bezpieczeństwa. Hakerka najpierw złamała
login Thinkera ("janiemoge") i hasło ("alemamdosctejgry"), a następnie
wykradła dane. Co gorsza, zamiast przechowywać wszystko w dobrze
zabezpieczonej chmurze, poprzedni admin przechowywał wszystko w chmurze
smogu wiszącej nad Katowicami. Hakerka w przesłanym mailu z żądaniami
grozi ujawnieniem korespondencji, o ile jej główny postulat ("kupa leguf
dla każdego chopa" - pisownia oryginalna) nie zostanie spełniony.
Początkowo autorski system Garmory „Anty-Bluzg” uporczywie kasował maila
ze słowem „kupa” w treści. Dopiero zatrudniony prze Garmory detektyw
Marlowe z Eder zwrócił uwagę, że „kupa” to nie wulgaryzm, ale „dużo” w
gwarze śląskiej. Czyżby hakerka pochodziła ze Śląska? Czy to jakaś
wewnętrzna robota? A może siedzi przy biurku obok? Czy doczekamy się
wycieku danych w aferze Garmo-Leaks, jak szybko została nazwana?
Będziemy dla was śledzić tę sprawę.
No i trzymamy kciuki za adminów którzy łatają w tej chwili dziury w zabezpieczeniach.
P.S. Zapamiętajcie, tu NIE PRZECHOWUJEMY danych:
No i trzymamy kciuki za adminów którzy łatają w tej chwili dziury w zabezpieczeniach.
P.S. Zapamiętajcie, tu NIE PRZECHOWUJEMY danych:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz