wtorek, 2 stycznia 2018

Źle się dzieje w państwie duńskim czyli MG tracking (2.01.2018)

Niepokojące wieści dotarły do nas z Katowic. Po imprezach sylwestrowych nie dotarło do pracy w biurze Garmory ponad 50% adminów. Co gorsza, nikt nie zna ich miejsca pobytu, czyli krótko mówiąc słuch o nich zaginął. Nie podejrzewamy porwania, tylko zwykłe zatrucie C2H5OH, ale i tak problem jest poważny - ni ma komu robić! Dlatego Achaja rozważa wyposażenie MG w lokalizatory GPS. Zdziwieni? Przecież wiele firm już teraz śledzi lokalizację swoich samochodów czy pracowników. W końcu trzeba dbać o swoje najcenniejsze zasoby. Do tego w Margo jest już quest tracking, tak więc MG tracking (nazwa robocza) nie będzie żadną rewolucją.
Do rozstrzygnięcia pozostaje forma - do wyboru są lokalizatory w breloczkach do kluczy lub długopisach, ale technologia idzie naprzód i implanty podskórne nie są o wiele droższe.
Przyszłość wygląda bardzo ciekawie, trzymajmy kciuki, żeby do czasu wdrożenia pomysłu dzielna trzódka adminów się nie pogubiła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz