Niepokojące wieści dotarły do nas z Katowic. Po imprezach
sylwestrowych nie dotarło do pracy w biurze Garmory ponad 50% adminów. Co
gorsza, nikt nie zna ich miejsca pobytu, czyli krótko mówiąc słuch o nich
zaginął. Nie podejrzewamy porwania, tylko zwykłe zatrucie C2H5OH, ale i tak
problem jest poważny - ni ma komu robić! Dlatego Achaja rozważa wyposażenie MG w
lokalizatory GPS. Zdziwieni? Przecież wiele firm już teraz śledzi lokalizację
swoich samochodów czy pracowników. W końcu trzeba dbać o swoje najcenniejsze
zasoby. Do tego w Margo jest już quest tracking, tak więc MG
tracking (nazwa robocza) nie będzie żadną rewolucją.
Do rozstrzygnięcia pozostaje forma - do wyboru są lokalizatory w breloczkach do kluczy lub długopisach, ale technologia idzie naprzód i implanty podskórne nie są o wiele droższe.
Przyszłość wygląda bardzo ciekawie, trzymajmy kciuki, żeby do czasu wdrożenia pomysłu dzielna trzódka adminów się nie pogubiła.
Do rozstrzygnięcia pozostaje forma - do wyboru są lokalizatory w breloczkach do kluczy lub długopisach, ale technologia idzie naprzód i implanty podskórne nie są o wiele droższe.
Przyszłość wygląda bardzo ciekawie, trzymajmy kciuki, żeby do czasu wdrożenia pomysłu dzielna trzódka adminów się nie pogubiła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz